wtorek, 16 lipca 2013

Dom Nocy


House Of Night


 Wiecie, że niedawno 10 część Domu Nocy znalazła się w księgarniach ? Fani z pewnością o tym wiedzą. Pozostałych chcę poinformować, że w 2007 powstał ,,cud świata'' w literaturze ( moim zdaniem). Bo to właśnie wtedy wyszła na świat 1 część tej serii pt. ,,Naznaczona''



Wiem, okładka może nie powala, ale treść owszem. Oto streszczenie :

Akcja rozgrywa się w środowisku amerykańskich nastolatków naznaczonych wampiryzmem, uczęszczających do specjalnej szkoły, pozwalającej im zdobyć kwalifikacje dorosłego wampira.
Początkująca wampirzyca, Zoey Redbird, trafia do szkoły Domu Nocy. To tu będzie musiała przejść nieodzowną Przemianę, by zdobyć kwalifikacje dorosłego wampira.
Pomimo początkowych trudności, przyzwyczaja się do nadprzyrodzonych zdolności, jakimi obdarzyła ją Nyx, Bogini Wampirów, i coraz lepiej wchodzi w rolę nowej przywódczyni Cór Ciemności. I co najważniejsze - zaczyna czuć się w Domu Nocy, jak w swym własnym. Ma swego chłopaka, a nawet... dwóch. Ale oto zdarza się coś niewyobrażalnego. Pewnego dnia w zewnętrznym świecie ludzi ginie kilkoro nastolatków, a wszystkie ślady prowadzą do Domu Nocy. Zoey zaczyna zdawać sobie sprawę, że nadprzyrodzone siły, które wyróżniają ją spośród innych, mogą też obrócić się przeciwko jej najbliższym. Dziewczyna zwraca się o pomoc do swych nowych przyjaciół, a wtedy śmierć zakrada się również do Domu Nocy. Zoey musi pogodzić się ze zdradą, która łamie jej serce i podkopuje fundamenty jej nowo zbudowanego świata.



Jest wiele wątków miłosnych w całej serii, różnorodne scenerie i bogata fabuła. Są nawet plany dotyczące powstania filmu. Prawdopodobnie film/serial powstanie w przyszłym roku.  Oto plakat przedstawiający bohaterów powieści. ( Raczej nie jest to oficjalny plakat )


Już mówię kto jest kim.

Dziewczyna w białej bokserce z fioletowym tatuażem to Zoey Redbird - główna bohaterka.

Obok niej jest Steve Rae, najlepsza przyjaciółka Zoey. ( Ta z czerwonym tatuażem)

Blondynka bez półksiężyca to Afrodyta.

Dziewczyna o skórze mlecznej czekolady to Shaunee.

Tuż obok znajduje się Erin, Bliźniaczka Shaunee. ( Mają złączone dusze. Dowiecie się o co chodzi, kiedy sięgniecie po Naznaczoną)

Blondyn z czerwonym półksiężycem nazywa się James Stark. 

Ten drugi chłopak to Damien, gej. Tak, dobrze przeczytaliście. Damien jest gejem. Nikt mu z tego powodu nie robi wyrzutów. 

Ta kobieta w tle to Neferet.  Wredna, okrutna kapłanka Domu Nocy w Tulsie. 

A ten facet ze skrzydłami to Kalona. Intrygująca postać...








piątek, 12 lipca 2013

:)

Strasznie tu cicho. Wiem, że to poniekąd i moja wina ale postaram się nadrobić wszystko. Dziś był wakacyjny deszczyk ale nie oczywiście Urszi się zachciało wyjśc i wrócila cała przemoczona ;x :D A co tam u was ? :) Piszcie ! Pzdr Urszi ;)

czwartek, 4 lipca 2013

Siemkaa. :) organizacja + wakacjee !

Wiem, ze nalezy sie jakies wytłumaczenie ale powiedzmy, że były to dosyć nie przyjemne dla mnie sytuacje i nie mogłam pisać. Bardzo chciałabym podziękować stąd Patrycji za to, że regularnie dodawała posty. To tyle z organizacji . 
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Wakacjeee ! 
Wakacje się zaczęły dla mnie bardzo przyjemnie . :D Bardzo mi się podoba początek i szczerze mówiąc nie wyobrażałam sobie go takiego :D Myślałam że będzie tak sztywno jak zwykle a było niesamowicie ! :D ( nie przesadzam . ;> ) Koniec roku hmmm. Płaczu miałam dużo bo z klasą się rozstałam w pt. Ale cóż zyję dalej ! :D Co tam u was koty ? Jest tu kto ? Nadrobię wszystko obiecuję kociaki ! Macie mój ryj obyście koszmarów nie mieli ale to takei wakacyjne z końca roku  !:D I pzdr Urszi <3
Ta jedyne udane zdj powiedzmy xd

środa, 3 lipca 2013

Moja krzywa mordka ;P

Jak mijają wakacje ? Wyśmienicie ? WoW. U mnie nudy ;/ Nie tak wyobrażałam sobie początek tych wakacji. Ale lepsze coś niż nic. Łapcie moją krzywą mordkę !


Sesja w aucie xD

Patrycja

Moje żałosne filmiki

Ostatnio zapałałam miłością do filmików. Nawet zrobiłam tacie reklamę ! Haha, pewnie pomyśleliście, że jestem żałosna. Ale co tam. Mogę się z Wami podzielić... To wszystkie moje filmiki. Jeden to zwykły pokaz slajdów zrobiony w YT.


Reklama dla taty xD Nudziło mi się ;d





Byłam na tej drodze. Prowadziła tylko do śmierci, ale znalazłam zjazd z autostrady ;/


Patrycja

środa, 26 czerwca 2013

Przystojny Ridge ? Haha, nie dla mnie -,-

Przeglądałam ostatnio gazetę.pl skąd czerpię pomysły na notki dla Was. ( Chyba niedługo trzeba będzie wymyślić coś samemu xD ) I co zobaczyłam ? Oto Ten Nagłówek  :

Któż nie pamięta przystojnego Ridge'a z "Mody na sukces"? Dziś ma 61 lat i cały czas świetnie wygląda!

karo, alex

26.06.2013 20:02
A A A Drukuj
Jego twarz przez ćwierć wieku była wizytówką serialu "Moda na sukces". Kiedy w 2012 roku odszedł z obsady, skończyła się pewna epoka, choć nie serial. Oto Ronn Moss, sympatyczny bohater jednej z najdłużej emitowanych oper mydlanych na świecie.
Fot. PAT


"Modę na sukces" w Polsce jedni uwielbiają, inni zaciekle krytykują. Jednak nawet jeśli tę sławną operę mydlaną oglądało się przez palce w odwiedzinach u cioci lub babci, to i tak nie sposób nie kojarzyć głównych bohaterów. Niekwestionowaną gwiazdą tasiemca był od zawsze Ridge Forrester. Porywający amant w serialu był 10-krotnie żonaty i jeszcze więcej razy stanowił obiekt westchnień innych bohaterek. Nic dziwnego, Ronn Moss, który wcielał się w bohatera miał wszelkie warunki, aby stać się pogromcą niewieścich serc.
Ronn MossForum
Wydaje się, że dla Ronna Mossa czas się zatrzymał. Patrząc na jego młodzieńczą twarz, trudno uwierzyć, że aktor 4 marca skończył 61 lat, z czego 25 lat spędził na planie serialu "Moda na sukces". W prawdziwym życiu był dwukrotnie żonaty. Z pierwszą żoną Shari Shattuck ma 2 córki: 19-letnią Creason Carbo i 15-letnią Calele Modine. Powodem rozwodu był romans żony. W 2009 roku ożenił się z eks-modelką "Playboya" Devin Devasquez, z którą jest do dzisiaj. Aktor w 2012 roku rozstał się z serialem, który mu zapewnił sławę i pieniądze. Moss odszedł na własne życzenie, a producenci uszanowali jego decyzję.
Już nie gram w serialu, a producenci nie prosili mnie o powrót - lakonicznie napisał do swoich fanów na Twitterze 17 listopada.
Ronn Moss
Zal mi faceta. Nie cierpię go. Podobnie jak tej całej Mody na Sukces. A może są tu jacyś jego fani ?
<Link>
Materiał z plotek.pl
Twitter.com

niedziela, 16 czerwca 2013

Wiecie, co się dzieje w Turcji ?

Tysiące ludzi próbowały różnymi sposobami dostać się na stambulski plac Taksim dzisiaj w nocy, po tym jak policja oczyściła jego teren i przylegający do niego park Gezi z okupujących je demonstrantów. Starcia stają się coraz brutalniejsze. Lekarze, którzy zajmują się rannymi, podejrzewają, że w wodzie, którą policja polewa demonstrantów może znajdować się roztwór kwasu powodujący poważne poparzenia. Prasa z kolei dostaje informacje o tajemniczych zniknięciach aresztowanych demonstrantów.
- Przez prawie całą noc próbowałem różnymi sposobami dostać się na Taksim - powiedział socjolog San, na co dzień mieszkający po azjatyckiej stronie miasta w znanej z postępowych poglądów dzielnicy Kadikoy. San, który od początku uczestniczył w protestach, próbował razem z wieloma mieszkańcami azjatyckiej strony miasta przejść pieszo przez bosforski most. - Zawróciłem o 5 rano. Most zablokowała policja, przepychaliśmy się z nimi godzinami, ale rzucili za dużo gazu, polewali wodą, nie daliśmy rady - opowiada.

Media społecznościowe informują, że na razie promy na Bosforze nie działają, policja postawiła barykady w niektórych kluczowych punktach Stambułu i zamknęła kilka centralnych stacji metra. Co więcej, gubernator Stambułu Huseyin Avni Mutlu ogłosił, że osoby starające się wejść na Taksim będą traktowane jak terroryści.

"Policja była bezlitosna, to było najgorsze starcie"

- Policja aresztuje każdego, kto chce wejść na plac. Zabierają ludziom maski przeciwgazowe. Mnie już moją zabrali. Jestem bezbronna - powiedziała dzisiaj uczestnicząca w protestach turecka dziennikarka Emel, znajdująca się obecnie w jednej z ulic wiodących na plac.

W nocy Facebook był pełen zdjęć z marszu co najmniej kilku tysięcy alawitów, zatrzymanych na autostradzie do centrum z dzielnicy Gazi (20 km od Taksim). - Zostaliśmy zablokowani przez policję. Wywiązała się walka, musieliśmy zawrócić. Policja była bezlitosna, to było najgorsze starcie, jakie do tej pory widziałam - powiedziała jedna z jego uczestniczek.

Kwas w wodzie, którą polewają demonstrantów? "Wywołuje poważne oparzenia"

Raporty o wyjątkowej brutalności tureckiej policji były publikowane przez całą noc na Facebooku i Twitterze. Fotografie i krótkie filmy wideo z tego, co się działo w Stambule, Ankarze, Izmirze i Adanie, pokazywały ulice wypełnione łzawiącym gazem, policyjne polewaczki w akcji, ludzi krztuszących się od gazu w lobby jednego z dużych hotelów przy Taksim, w którym schronienie próbowały znaleźć setki poszkodowanych demonstrantów; wreszcie różne zbliżenia fizycznych obrażeń odniesionych przez protestujących, które, w zajmujących się nimi lekarzach, wzbudziły podejrzenie, iż w wodzie używanej przez policję do oblewania tłumu znajdował się roztwór jakiegoś kwasu.

- Nie wiemy, czego używają, ale w tej wodzie jest coś, co wywołuje czerwone plamy na skórze, a w ekstremalnych przypadkach poważne oparzenia, podobne do tych spowodowanych przez słońce - powiedziała Ezgi Ariduru, rzeczniczka punktu medycznego w parku Gezi.

Ochotnicy z tego punktu w dalszym ciągu starają się działać. - Ewakuowaliśmy sprzęt i lekarstwa w bezpieczne miejsce. Czekamy na informacje, co dalej - powiedziała Ariduru.

Dzieci straciły kontakt z rodzicami, policjanci aresztowali rannych

Z parku została także ewakuowana ochotnicza stacja radiowa Gezi Radyo, która przez całą noc nadawała informacje o tym, co się dzieje zarówno w Stambule, jak i w innych miastach. Jedna z pracujących w niej ochotniczek powiedziała, że pomimo zapewnień rzecznika stambulskiej policji, że protestujący w parku byli kilkakrotnie wzywani do opuszczenia parku przed atakiem, większość ze znajdujących się tam ludzi, tak naprawdę nic nie słyszała. - W parku było bardzo wiele ludzi. Była sobota, przyszły całe rodziny z dziećmi, panował gwar. Zanim zorientowaliśmy się, o co chodzi, zakłębiło się od policjantów - mówi ochotniczka.

Kolejny dzień zamieszek w Turcji. Fot. Dado Ruvic, Reuters 

Dodała, że wiele z dzieci w parku podczas ataku policji straciło w zamieszaniu kontakt z rodzicami i zostało ewakuowanych przez protestujących do hotelu Divan, który potem został obrzucony gazem i zajęty przez oddziały policji. Policja aresztowała wszystkich rannych znajdujących się w hotelu.

Zatrzymani "znikają"? "Nikt nie wie, dokąd są zabierani"

Według rządowych źródeł w potyczkach, jakie miały miejsce ostatniej nocy w całej Turcji, zostało rannych około 50 osób. Związek lekarzy tureckich nie opublikował jeszcze swoich danych, ale wielu demonstrujących podejrzewa, że liczba jest o wiele wyższa od oficjalnie podanej. Krążą także pogłoski o wysokiej liczbie aresztowanych. Kilku aktywistów informujących prasę w mediach społecznościowych o protestach napisało dzisiaj, że zatrzymani "znikają".

- Nikt nie wie, dokąd są zabierani. To bardzo niepokojące - napisał jeden z aktywistów w e-mailu do PAP.

Kolejny dzień zamieszek w Turcji. Fot. Dado Ruvic, Reuters 

Platforma Solidarność z Taksim wezwała demonstrantów do ponownego gromadzenia się dzisiaj po południu w centrum Stambułu. Razem mają iść z powrotem na Taksim. - Osobiście nie jestem pewna, czy to najlepszy pomysł - mówi Ariduru. - Może powinniśmy im plac na jeden dzień oddać i wrócić jutro.

Emre, jeden z dziennikarzy społecznościowych raportujący z okolic placu, powiedział, że policjanci zburzyli barykady protestujących i budują własne. - To jest jak wojna - mówi Emre. - Tylko że oni mają broń, a my - nie - dodaje.

Od protestu przeciwko wycince drzew do ogólnokrajowej akcji

Starcia w Turcji trwają od końca maja. Zaczęło się w Stambule, gdy demonstranci zebrali się w parku Gezi, rozbili namioty i rozpoczęli okupację, sprzeciwiając się wycince ponadstuletnich drzew i postawieniu w tym miejscu centrum handlowego. Pokojowa manifestacja została rozbita przez policję, która zaatakowała gazem łzawiącym i armatkami wodnymi. Demonstracje, które początkowo były tylko protestem tureckiej młodzieży przeciwko rządowym planom zabudowy parku, przekształciły się w akcję protestacyjną przeciwko oskarżanemu o zapędy autorytarne premierowi Erdoganowi i jego powiązanej z ruchem islamistycznym Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP). Podczas coraz gwałtowniejszych i coraz brutalniej pacyfikowanych protestów w 67 miastach Turcji zatrzymano kilka tysięcy osób, kilka tysięcy zostało rannych, są doniesienia o ofiarach śmiertelnych.

Premier Turcji spotkał się z przedstawicielami demonstrantów, jednak rozmowy nie poprawiły sytuacji. W swoich wystąpieniach Erdogan wielokrotnie zaznaczał, że nie ustąpi ze stanowiska, a protestujących nazywał m.in. "wandalami" i "anarchistami". - Mamy ponad siedem miesięcy do wyborów lokalnych. Chcę, abyście dali tym ludziom [demonstrantom - red.] pierwszą lekcję demokratycznego głosowania przy urnach - mówił w transmitowanej szeroko przez telewizję relacji ze spotkania z tysiącami swych zwolenników.


Artykuł ze strony gazeta.pl
Macie jeszcze jakieś informacje o tym? Podzielcie się. :)
Patrycja